W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam…
„Wynalezienie igły magnetycznej zapoczątkowało epokę wielkich odkryć geograficznych”. Takie mniej więcej zdanie pamiętam z podręcznika do historii. Poniżej widniała informacja, że prawdopodobnie to urządzenie przywędrowało do Europy ze wschodu, prawdopodobnie z Chin… Natomiast nigdzie nie wyjaśniono jaki był związek pomiędzy wyprawą Kolumba, Marco Polo czy Vasco da Gammy, a odkryciem igły magnetycznej. Pytanie takie zresztą wydawało się truizmem, gdyż wiadomo, że igła magnetyczna stale wskazując kierunek północny pozwala orientować się w stronach świata...
„w kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam…”
Jednak bez igły magnetycznej wiedziano, że wschód to ten kierunek, z którego co rano nadchodzi do nas słońce, w swej wędrówce na zachód, a gwiazda polarna wyznacza północ. Co więc wniósł kompas, który wykorzystuje zasadę działania igły magnetycznej i jak on działa?
Najpierw musimy sobie wyjaśnić kwestię samej północy. Otóż należy sobie zdać sprawę, że kierunków północnych możemy wyznaczyć kilka (i każdy może być właściwy), tak jak kilka biegunów północnych możemy wskazać. Kompas wskazuje nam północ kompasową, mimo, że oddziałuje na niego biegun magnetyczny ziemi. Powinien zatem wskazywać północ magnetyczną. Nie dzieje się tak, ponieważ kompas podatny jest na oddziaływanie „lokalnych” pól magnetycznych i elementów metalowych, które sprawiają, że jego igła odchyla się nieco od kierunku północy magnetycznej. Natomiast sam biegun magnetyczny nie pokrywa się z biegunem geograficznym, zatem kolejną możliwą do wskazania północą jest północ geograficzna. Na czym polega różnica? Biegun geograficzny to miejsce gdzie w globusie jest dziurka na jego obejmę, czyli punkt przez który przechodzi oś obrotu Ziemi. Biegun magnetyczny natomiast jest to miejsce z którego rozchodzą się linie sił pola magnetycznego ziemi. To właśnie to pole powoduje orientację północną kompasu, czy busoli. Ponieważ mapy zwykle orientowane są względem północy geograficznej, należy uwzględnić poprawkę na wskazania kompasu chcąc prawidłowo wyznaczyć nasz kurs na mapie.
Jak to się ma do wielkich odkryć? Jak się okazuje dalekie podróże morskie odbywano już przed Krzysztofem Kolumbem, podobno nawet do Ameryki dopływano z Europy już przed 1492 rokiem. Tak więc bez kompasu, czy busoli można było pływać daleko poza zasięg widzenia lądu. Natomiast dzięki odkryciu kompasu podróże te stały się dużo bardziej świadome, można było regularnie kontrolować kurs statku, bez względu na to czy słońce, lub gwiazdy są widoczne, czy też nie. Możliwe stało się dużo lepsze poznanie właściwości oceanu i co najważniejsze dużo łatwiej było trafić do danego miejsca. Dzięki róży kompasowej można było na bieżąco śledzić kierunek wiatru, wychylenia steru oraz określać na mapie nasz kierunek przemieszczania.
Oczywiście gdyby Kolumb miał świadomość jak rozległym kontynentem jest Ameryka pewnie nie obawiałby się wypłynąć w jej kierunku bez kompasu, trzymając bowiem kurs na zachodzące słońce prędzej czy później by w nią trafił. Natomiast jego kolejna wyprawa nie gwarantowałaby dotarcia w to samo miejsce, a więc gdzieś w obszar dzisiejszych Karaibów. Kompas miał jeszcze jedną, niezwykle ważną zaletę. Był dla ówczesnych urządzeniem, które pozwalało mieć nadzieję, że uda się wrócić z powrotem do domu (niejako po śladach), poza tym pozwalało wyznaczać trasę, czyli sprzyjało rozwojowi kartografii, oraz zapewniało że powrót do ewentualnych, odkrytych krain także będzie możliwy.
Dziś kiedy satelity, poprzez GPS-a pokazują naszą dokładną pozycję, pozwalając wykreślić nasz kurs na elektronicznych mapach, kompas na pokładzie wydaje się zbytkiem. Jednak póki co nie spotkałem gotowego do podróży jachtu, który świadomie zostałby pozbawiony tego urządzenia. Jest to jeden z niewielu elementów jachtu łączący nas z przeszłością. Mimo wszelkich różnic w ożaglowaniu, ułatwień nawigacyjnych, czy wygody jaką zapewniają współczesne jachty, żeglarze nadal, mimo upływu lat wpatrują się w kompasową różę wiatrów, niczym sternicy Pinty, Santa Marii, czy Niny.
Autor: Michał "Kusza" Kuszewski
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Aktualności